Źródło: wyborcza.biz, Artur Włodarski
Na Zachodzie powszechne, u nas nieznane. Trudne w budowie, tanie w utrzymaniu. Idée fix unijnych urzędników: domy energetycznie samowystarczalne. Czy mają szanse na polskim gruncie?
Gdyby rzecz dotyczyła samochodów, za 30 lat benzyna i ropa kosztowałby ponad 24 zł za litr. Rocznie na stacjach paliw zostawiałbyś nie 6 tys. jak dziś, ale 26 tys. złotych. I z rosnącym pożądaniem zerkał na samochody hybrydowe i elektryczne, sporo tańsze w utrzymaniu. Przesiąść się, czy nie? Kupując nowy samochód nie miałbyś wyjścia. Albo "hybryda", albo "elektryk", albo żaden. Po 2020 r. to będzie decyzja ustawodawcy. W salonach pozostaną tylko samochody spalające najwyżej 3 l/100 km benzyny. A więc dużo oszczędniejsze, ale też dużo droższe.
Czy tak będzie z samochodami? Nie wiadomo. A z domami? Otóż to: cała ta analogia jak ulał pasuje do domów. O ile teraz ogrzanie 200-metrowego domu kosztuje 5400 zł na rok, tak za 30 lat będzie to aż 23 tys. zł. (prognoza Rockwool Polska - patrz tabela).
Categories: Ogłoszenia